Peru 2007 - ostatnie przygotowania

“[…]Przygoda, przygoda, każdej chwili szkoda…” to chyba najtrafniejsze określenie tego co czuje teraz pakując plecak. Powoli dociera do mnie, że już o 5 rano zaczyna się podróż w nieznane. Jakie będzie Peru? Czego się spodziewać? Wszystko okaże się na miejscu i szczerze mówiąc - nie mogę się już doczekać. Podekscytowanie pakując plecak i kompletując sprzęt sięga powoli zenitu :)


Tak oto wygląda cały zestaw jaki muszę ze sobą zabrać - duży plecak z rzeczami, namiotem i karimatą. Mały plecak ze sprzętem foto. Pas w którym schowane są od wewnętrznej strony pieniądze, zwinięte w rulony i wsadzone w folie. Na koniec przewodnik, mapa i paszport. Jestem gotowy.


Mam nadzieję, że uda się wrzucić kilka zdjęć i relacji prosto z podróży. Pozdrawiam serdecznie i do zobaczenia pod koniec listopada!

MarcinZ.

Using Format